poniedziałek, 11 listopada 2013

Rozdział 26.


- Proszę Pana to nie tak. - wymamrotałem wystraszony reakcją ojca Evki
- Jak to nie tak ? Przez ciebie znowu trafiła do szpitala ! Po co tu przyjechałeś !! Nie widzisz, że tylko zawadzasz ?
-Przepraszam Pana Bardzo. Już wracam do Londynu. - odwróciłem się. Zrobiwszy krok przed siebie, usłyszałem z tyłu jakby kłótnie.
- Niall zaczekaj. - odwróciłem się i zobaczyłem mamę Evki. - Jak ona się czuję ? Co jej w ogóle jest ?
- Poroniła. Nie wiadomo, czy jeszcze będzie mogła mieć dzieci. Panie Styles, ja kocham Evelyn, chcę być z nią. - powiedziałem błagalnie patrząc na mamę dziewczyny.
- A jak ona się teraz czuje ? - zapytała.
- Dobrze. Mają jej tylko zrobić badania na płodność. Oprócz tego wszystko w porządku.
- Może za bardzo panikujemy ? Chodź, jedziemy do dziadków, bo zrobiliśmy tam tylko wojnę i nic poza tym. -Zwróciła się do męża.
- Przepraszam, że się wtrącam, ale czy państwo nie mieli być w kościele ? 
- Tak, ale w miejscowości w której się wychowywałam jest mały kościół, ksiądz po prostu szybciej kończy. Wstąpiliśmy jeszcze po drodze do mojej siostry i rodziców, dziadków Evki.
- Dobrze to to ja może pójdę do Evelyn. Do widzenia. - wsiedli w samochód i odjechali, a ja mogłem spokojnie porozmawiać z Evką. Bardzo chciałbym znowu się do niej przytulić. Dużo bym za to dał, tak samo jak za to, aby musnąć jej słodkie i czerwone usteczka. Kocham ją i to się nigdy nie zmieni.

                                             ***


- Przepraszam panią, czy z Evelyn Styles wszystko w porządku ? - zapytałem przechodzącą obok łóźka mojej ukochanej przy której siedziałem pielęgniarki.
-Emm.. Tak. Badania też wyszły pozytywnie. Pana dziewczyna w przyszłości będzie mogła mieć dzieci, ale będzie jej trudno zajść w ciąże.
-Dziękuje bardzo... A kiedy będę mógł zabrać ją do domu ? - zapytałem po cichu żeby nie obudzić Evki.
- Może jechać do domu, nawet teraz, bo nic więcej badania nie wykazały. - pojawił się uśmiech ma mojej twarz, ale momentalnie zgasł, gdy pielęgniarka odeszła, a Evelyn obudziła się.
- Jeszcze tu jesteś ? - Wymamrotała zaspana.
- Nie mógłbym cię zostawić. Jesteś dla mnie najważniejsza.
- Przepraszam Cię Niall za wszystko. Ja nie chciałam być taka ostra i bezduszna. Po prostu tym .. - jej głos momentalnie się załamał. Wiedziałem już o czym myśli. - dzieckiem narobiłabym ci kłopotów. Mówiliby, że tylko dzieciaka nieletniej zrobił.
- Nie obchodzi mnie co by mówili. - ucałowałem wreszcie usta, bez których nie wytrzymałbym ani chwili dłużej. - Chodź. Pojedziemy do domu.
Wstała i ubrała buty po czym ruszyliśmy do recepcji wypisać Evkę ze szpitala. Nasze palce splecione razem żyły tą chwilą i cieszyły się, że nareszcie znowu są jednością.

                                          ***

** Evka **
Czuje się strasznie po tym co zrobiłam, ale Niall mnie rozumie i to właśnie w nim kocha. Nigdy mnie nie zostawi. Pojedzie za mną nawet na koniec świata, albo na 1/4 świata.
Siedzieliśmy już w domu. Oglądaliśmy telewizor, kiedy do domu weszli rodzice ...




_____________________________________________________
Przepraszam, że tak długo, ale szkoła i inne obowiązki trochę mnie wchłonęły. <333

Zapraszam na moje blogi :
 http://dangerous-harrystyles-fanfiction.blogspot.com/
http://www.harry-styles-cant-love-cant-hurt.blogspot.com/

Tumblr : http://horanevelinecrazymofos.tumblr.com/

Moglibyście wyrażać swoje opinie na temat rozdziałów w komentarzach, bo nie wiem czy mam go jeszcze pisać. Niby ktoś czyta, ale jednak komentarzy nie ma. ;c Możecie nawet powiedzieć co wam się nie podoba, ale chodzi o to, że chcę się dowiedzieć czy ktoś rzeczywiście jeszcze czyta to opowiadanie.

Chciałabym wam również zakomunikować, iż stronka zmienia nazwę i chyba URL gdyż teraz jego nazwa będzie taka : Follow In My Dreams.
 Co myślicie o tym pomyśle ? : www.follow-in-my-dreams-niall-horan.blogspot.com
Uprzejmie proszę o wyrażenie zdania i o propozycje związane z blogiem, jeżeli takowe są.
<3

11 komentarzy:

  1. Świetny rozdział! Nie moge sie już doczekać kolejnego.

    Proponowana strona URL jest fajna. xx

    Czekam na kolejny rozdział. <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Całe opowiadanie jest świetne !! Czekam na nn <33

    OdpowiedzUsuń
  3. Naprawde bardzo fajne to opowiadanie ale żadko piszesz a jak już to bardzo króciutkie rozdziały. Przepraszam, że krytykuje bo powinnam rozumieć, że ty też masz szkołe i obowiązki... ALE PROSZĘ CIĘ POSTARAJ SIĘ PISAĆ CZĘŚCIEJ. Co do nowej nazwy bloga to jest ok. ale to tak naprawdę nie ma znaczenia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nareszcie szczery komentarz. ;D Dziękuję Ci za to, i przepraszam za te rozdziały, ale mam dwie szkoły, orkiestre i kwartet saksofonowy i bardzo mało czasu, jednak gdy mam chociaż 10 min. Wolnego zawsze napisze chociaż kilka linijek. Dodaje krótkie żeby jeszcze dłużej nie opóźniać dodania. ;D

      Usuń
    2. Co do komentarza to po prostu wyraziłam opinię..:) Naprawde opowiadanie jest bardzo ciekawe i czytam je od początku.. Mam nadzieje, że losy bohaterów potoczą się dobrze a ty Eveline znajdziesz dla nas troszkę czasu..:D

      Usuń
    3. Nawet nie wiem jak bardzo bym chciała pisać częściej, ale sama rozumiesz ;D
      Dziękuję za czytanie mnie <3

      Usuń
  4. Super blog! Bardzo podoba mi się opowiadanie , czekam następny rozdział!

    OdpowiedzUsuń
  5. Proszę Cię pisz dalej ! <3

    OdpowiedzUsuń
  6. NEXT ! Kocham to :D Co będzie dalej ????

    OdpowiedzUsuń
  7. Kiedy dodasz kolejny rozdział ?

    OdpowiedzUsuń
  8. To jest świetnee. Czytam od początku. Mam nadzieję, że niedługo bd nowe rozdziały <333

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję