Nie wiedziałam co mam myśleć, zupełnie. W głowie miałam tylko to miłe zachowaniu Holly i to jak zaprosiła mnie do spędzenia z nią wspólnie czasu.
Była już 15.01 , a ja na śmierć zapomniałam o naszej dzisiejszej imprezie. Pobiegłam więc na górę uszykować sobie ciuchy i weszłam pod prysznic.
** Oczami Nialla **
Godzina 15.10 czekam w salonie na Evkę, która właśnie robi sobie makijaż. Do pokoju wszedł Zayn.
-No cześć stary. Słuchaj, mam taką sprawę, możesz powiedzieć reszcie chłopaków, że ja i Perrie wyjeżdżamy na 2 tygodnie do Miami ? Albo napiszę im sms'a, przepraszam, że dzisiaj nie pójdziemy z wami na imprezę, naprawdę.
- Ale nic się nie stało, powiem im jak chcesz.
- Dobra zadzwonię do nich jak będę na lotnisku.
- No to cześć. - uściskaliśmy się na pożegnanie i wyniósł z domu dwie duże walizki.
Czyli na imprezę idziemy dzisiaj tylko z Harry'm, bo Liam jest u Daniell, Louis u El.
Na dół zeszła Evelin.
- Możemy już iść kochanie ? - spytałem zapatrzony w piękną Evelin.
- Oczywiście - uśmiechnęła się szeroko, chyba zauważyła, że mi się podoba.
Wyglądała niebiańsko, podszedłem do niej, odgarnąłem jej niebiesko-różowy kosmyk z twarzy i ucałowałem jej piękne muśnięte błyszczykiem usta.
** Oczami Evki **
O 16.26 dotarliśmy do Klubu, przed wejściem spotkaliśmy Harrego.
- Witajcie, cześć Evka - pocałował mnie w policzek.
Weszliśmy do klubu i nagle uderzył w nas strumień głośnej muzyki. Podeszliśmy do wolnego stolika i rozsiedliśmy się na krzesłach. Ja i Niall od razu wbiliśmy na parkiet, a Harry poszedł do baru kupić jakieś drinki dla niego i Nialla.
Tańczyliśmy, aż Harry nie przyszedł po mojego cudownego tancerza. Poszli do stolika i zajęli się drinkami, a ja nadal tańczyłam, od naszego stolika dzieliło mnie zaledwie 5 metrów, kiedy jakiś chłopak podszedł do mnie i zaczął ze mną tańczyć, po chwile jego ręce znalazły się nisko.
- Ej ! Co robisz ! - krzyczałam oburzona jego zachowaniem.
- Siedź cicho. - byliśmy blisko wyjścia awaryjnego co pomogło mu w popchnięciu mnie na dwór. Ciągną mnie za włosy do jakiegoś samochodu. Strasznie się bałam.
- Moje włosy ! Zostaw mnie ! - powoli opadałam już z sił, aż nie przyparł mnie do drzwi samochodu.
- Teraz się zabawimy! - powiedział.
Zostaw .. .. mnie ! - krzyczałam i wyrywałam się , ale to nic nie dawało, pijany chłopak zaczął rękami zjeżdżać coraz niżej.
** Oczami Nialla **
Patrzyłam jak moja cudowna dziewczyna pięknie tańczy, a gdy zagadałem się z Harrym, nagle jej już nie było na parkiecie.
Wybiegliśmy z klubu cali roztrzęsieni i usłyszeliśmy krzyki młodej dziewczyny.
- Pomocy !
Zobaczyłem jak jakiś chłopak obmacywał moją Evkę, wtedy krew zaczęła mi pulsować, a serce zaczęło szybciej bić, nie zważałem na to czy koleś jest większy ode mnie czy nie, liczyło się tylko bezpieczeństwo mojej myszki, to właśnie w tej chwili postanowiłem sobie, że od tej bory będę ją bronił i NIE pozwolę, by ktokolwiek jej dotknął.
Podbiegłem do kolesia i razem z Harrym obkładaliśmy go pięściami. Zaraz potem podbiegłem do Evki.
- Kochanie nic ci nie jest ?! Powiedz Coś ! Już nigdy nikomu nie pozwolę cię dotknąć !! Obiecuję Ci to ! - krzyczałem próbując udowodnić jej to, że się zmieniłem, i teraz będę bardziej zważał na jej bezpieczeństwo.
Wściekły wyciągnąłem telefon z jej torebki i wysłałem sms'a Holly, że Evka się z nią jutro nie spotka. Moją roztrzęsioną dziewczynę zaniosłem do samochodu i czekałem, aż w końcu się odezwie. Przecież ona ma tylko 17 lat ! A ja miałem jej pilnować, dobrze chociaż, że nic się nie stało, a ten pajac dostał za swoje !
Harry usiadł za kierownicę, bo wypił najmniej, a ja usiadłem z tyłu obok Evelin, po której było widać jak strasznie to przeżyła.
Dojechaliśmy do domu, Evka wysiadła z samochodu i poszła przebrać się w piżamę, ruszyłem zaraz za nią.
- Niall ! - odezwał się Hazz.
- Tak ?!
- Zostaw ją teraz, daj jej się położyć, a zobaczysz, że będzie ok.
- Spróbuję. - poszedłem na górę zostawiając loczka na dole w salonie.
Wykąpałem się i położyłem się delikatnie w łóżku obok mojej myszki.
- Niall ? - szeptała po cichutku i przytuliła się do mnie mocno.
- Tak skarbie ? - przytuliłem ją i zacząłem bawić się jej kolorowymi włoskami.
- Dziękuję, że mnie obroniłeś, kocham cię. - delikatnie musnęła moje usta, poczułem się jak prawdziwy superbohater.
- Ja też Cię BARDZO kocham Maluszku. - wtuliła się we mnie i zasnęła.
Zaraz po niej ja też odleciałem, po tak męczącym wieczorze grozy o niczym innym już nie myślałem.
_______________________________________________________________
No, więc tak. Mam rozdział, ale szczerze myślę o nowym opowiadaniu, w roli
głównej Hazz jako straszliwy zazdrośnik. Zakochał się w dziewczynie z przejściami,
jednej nocy miałam taki sen i niewiem co o tym myślicie,
Proszę o komentarze, albo podawajcie własne propozycję. ;**
Na blogu chciałabym również zamieszczać wymyślone przez was imaginy z
napisanym waszym autorstwem. Ktoś chętny ?
Pisać horaneveline@gmail.com
Czekam <3
Świetny rozdział! Możesz zrobić nowe opowiadanie ale proszę cię nie kończ tego!
OdpowiedzUsuńDobrze, nie skończę. Chociaż jedna osoba mi odpisała, dziękuję Ci za to ;*
UsuńNie masz za co dziękować ;) Świetnie piszesz ;)
Usuń