- Mia ? - zamarłam. Skąd ma klucze do mieszkania Maxa ? - Co ty tutaj robisz ?
- Właśnie chciałam cie o to samo zapytać. Czemu całujesz mojego chłopaka ?
- T.Twojego ? - otwarłam buzię ze zdziwienia. Moja przyjaciółka ma chłopaka, a ja nawet o tym nie wiedziałam.
- Tak. Mojego. Chciałam powiedzieć ci kiedy indziej, ale ..
- Ale ja nie pozwoliłem. - wtrącił się Max wstając z kanapy. Objął Mię.
- To może ja już pójdę. - wstałam i kierowałam się w kierunku wyjścia.
- Niall wie o twoim romansie z Maxem ?! - zawołała dziewczyna kiedy już otwierałam drzwi aby wyjść.
- Nie. Ale to nie jest romans ! Mia !
- Co Mia ?
- Nie mów mu. Proszę . - podeszła do mnie i przytuliła.
- Jesteś moją jedyną przyjaciółką. Wybaczę ci i nie powiem mu. Nie chce cię stracić.
- Jesteś kochana. - oderwałyśmy się od siebie.
- Niall dzisiaj przyjeżdża ?
- Tak. - uśmiechnęłam się. - Strasznie za nim tęsknię. Chciałabym aby już tu był.- Gadałaś z nim chociaż ostatnio ?
- Nie. Nie miał czasu, ale dzisiaj do niego zadzwonię. Zanim wejdzie do samolotu. - Mia uśmiechnęła się, a ja zerknęłam na zegarek. Była już 19. - Przepraszam was, ale muszę lecieć do domu, zaraz Niall będzie wsiadał do samolotu.
- Pa - pocałowała mnie w policzek i weszła do kuchni.
Wybiegłam z domu Maxa i pobiegłam na autobus.
***
- Hallo ? Niall ?
- Cześć kochanie. - powiedział zaspany. Słychać było, że dostali niezły wycisk na tej trasie.
- Jedziecie już do domu ?
- Jesteśmy na lotnisku. Za pięć minut wchodzimy do samolotu. Co u ciebie myszko ?
- Nic ciekawego oprócz tego, że strasznie tęsknie.
- Za kilka godzin będę i cię mocno przytulę.
- Niall..
- Tak ?
- Musimy poważnie porozmawiać jak wrócisz.
- Ale co się stało ?! - od razu ożył.
- Nic. Nie denerwuj się.
- Powiedz.
- To nie jest rozmowa na telefon.
- Evelyn .
- Przyjedź to pogadamy.
- Dobrze. Przepraszam Cię, ale muszę już kończyć, wchodzimy do samolotu. Kocham Cię myszko.
- Ja też Ciebie kocham.
Rozłączył się.
Teraz muszę tylko czekać aż przyjedzie i muszę powiedzieć mu o nocy z Maxem i o pocałunku, nie potrafię go okłamywać. Mam wyrzuty sumienia z tego względu i muszę to z siebie wyrzucić.
CZYTASZ ? = KOMENTUJESZ !
Wybaczcie długą nieobecność. Jestem teraz częściej na Dangerous Lover i Let Me Die .
Piszę im zapas postów.
Myślę o zakończeniu tego bloga. Wolicie happy end czy dramat ? (nie myślę tu o zerwaniu)
Wspierajcie mnie proszę na tamtych blogach ! obserwujcie TEGO bloga, bo mało was jest, a naprawdę nie wierze, że te 4 osoby nabiły mi tyle wyświetleń.
Czekałam na rozdział bardzo długo i jest taki jwgdwahgdsdgaw. Ale prosze Cie, nie kończ tego opowiadania.
OdpowiedzUsuńI love you. xx
Świetny rozdział <33 czekam na next ;)
OdpowiedzUsuńPierwsza.:)
OdpowiedzUsuńNo znowu szybki ale musiałam go przeczytać dwa razy bo na początku nie załapałam. Fajnie piszesz.
Rozumiem to, że ostatnio nie udzielasz się tak mocno. Spokojnie.:)
A co do histori to proszę nie kończ jej jeszcze, jest bardzo fajna- ale jeśli już musisz to, napisz chociaż kilka rozdziałów. Plisssss
Pozdrowionka Jula Horan H
Przejde od razu do rzeczy. Słuchaj, widać,że masz.smykałke do pisania i prowadzenia blogów. Tak wiem że.zabrzmi to dziwacznie, ale nie możesz zamknąć,zakończyć bloga, błagam cię! I najpoważniej na świecie Cię informuje.że.co dziennie sprawdzam.czy nie ma nowego rozdziału, więc nie ma mowy o happy będzie czy bad endzie bo go wcale.nie będzie !!! A teraz przejdę do tego rozdziału. Przemyślany, zakończenie tak stworzone, że czytelnik chciałby przeczytać następny część JUŻ ZARAZ(tylko może skoczy po.paczkę popcornu i butelkę pepsi). Oczekuję następnego z niecierpliwością. Twoja wierna czytelniczka TEGO !!! bloga ~ Misia .
OdpowiedzUsuńHappy And :)
OdpowiedzUsuńHappy And :3
OdpowiedzUsuńSuper!!!
OdpowiedzUsuńCudowny! Lepiej żeby był happy and :*
OdpowiedzUsuń