***
- Niall, ale nie możesz zrezygnować z zespołu przez Evkę.
- Mogę i to zrobię.
- Niall...
- Harry odejdź. Zostaw mnie samego.
- Minęło już 5 miesięcy, fani się niecierpliwią, co mamy robić ?
- Śpiewajcie beze mnie ..
- Evka by tego nie chciała.
- Nie wiesz czego by chciała. - jak zwykle mnie denerwował, codziennie od pięciu miesięcy truł mi dupę o ten jebany zespół, ona była dla mnie ważniejsza od śpiewania przed rozkrzyczanymi na moim punkcie laskami, zazwyczaj były to dwunastoletnie i trzynastoletnie dzieci. Ja jednak miałem swoje ambicje, chciałem zostać dentystą, tylko jak tu teraz żyć normalnie skoro na głowie mam cały czas tonę paparazzich. To przez jednego z nich zginęła ona. Nigdy już nie wypowiem jej imienia. A była taka młoda, piękna, a jej włosy zawsze przyciągały wzrok innych.
- Namyśliłeś się już ? - znowu mi przeszkodził.
- ... Miała być moją panią Horan. Brakowało tylko kilka miesięcy do jej osiemnastych urodzin i oświadczyłbym jej się. Żylibyśmy gdzieś w oddali na bezludziu z gromadką pięknych dzieci, tak jak kiedyś mówiłem jej przed snem.
- Niall, ale ona chciałaby żebyś dalej śpiewał, przecież kochała jak grałeś jej na gitarze i podśpiewywałeś.
- Dobra .. Chyba masz racje, ale pozwól mi napisać jedną, jedną piosenkę na cześć mojej miłości do tego aniołka, którą załączymy do albumu.
- Napisz.
Miesiąc później na scenę w Londynie weszli chłopcy. Niall powoli oswajał się z zaistniałą sytuacją i tym, że jego ukochanej już z nim niema. Chłopcy zaczęli też pracować nad kolejnym albumem, na którym znalazła się piosenka napisana przez Nialla, z miłości do jego Evki.
_______________________________________________________________
Informacje tu zawarte oczywiści nie są prawdziwe :)
Zakończyłam tego bloga gdyż zaczęłam go właściwie pisać, kiedy nie miałam
zielonego pojęcia o pisaniu bloga. Zabrakło mi również weny :(
Wchodźcie proszę na mojego bloga pod tym adresem : BLOG